Czyżby szczęśliwa 13-tka? 😉 Jakiś inny ten poniedziałek niż zazwyczaj. Ale może to tylko moje wrażenie. Skype z mamą w poniedziałkowe przedpołudnie to jednak rzadkość. W Polsce dziś większość z Was odpoczywa po hucznych obchodach 100-lecia niepodległości, ale we Francji dzień jak co dzień, pada od rana, Trump wyjechał i odkorkował Paryż, Francuzi wrócili do pracy, a dzieci do szkół, choć obiło mi się o uszy o jakichś strajkach.
Ale w weekend działo się bardzo dużo, a w Paryżu zaczyna robić się świątecznie. Dziś w inspiracjach laureaci nagród NRJ Music Awards, które rozdano w ubiegłą sobotą w Cannes, zwiastun nowego filmu, na który czekali fani kultowej komedii ostatnich lat „Za jakie grzechy, dobry Boże?”, Harry Potter w Galerii Lafayette oraz obchody 100-lecia zakończenia I wojny światowej we Francji i 100-lecia odzyskania niepodległości przez Polskę. Na deser pierwsze świąteczne akcenty w Paryżu. Zaczynamy!
Źródło:https://www.facebook.com/TourEiffel/
1. Laureaci NRJ Music Awards
W minioną sobotę w Cannes ponownie rozłożono czerwony dywan, na którym stanęły gwiazdy nominowane do NRJ Music Awards. Koncert transmitowany był na żywo we francuskiej TV. Wśród laureatów tej prestiżowej nagrody znaleźli się tacy artyści, jak Bigflo&Oli(w kat. najlepszy zespół francuskojęzyczny i najlepszy klip 2018), których zarówno twórczość, jak i popularność mnie niezmiennie zaskakuje. Warto wspomnieć, że bracia postanowili oddać swoją nagrodę osobie przypadkowej z widowni, żeby pokazać jak ważne jest dla nich wsparcie fanów, co wzbudziło niemałą konsternację na sali.
Kolejni wyróżnieni to DJ Snake (kat. najlepszy DJ 2018), Soprano (kat. najlepszy francuskojęzyczny artysta), Dadju (kat. odkrycie roku 2018), Kendji Girac (kat. najlepsza francuska piosenka 2018).
Ja przede wszystkim chciałabym zwrócić Wam uwagę na ciekawą, młodą piosenkarkę Jain, która otrzymała nagrodę w kategorii najlepsza francuskojęzyczna artystka 2018 r. Wprawdzie piosenka jest po angielsku, ale pamiętam, że jak usłyszałam ją w radiu po raz pierwszy, to przez następne dwa dni nie mogłam się od niej uwolnić. Znacie to? Posłuchajcie.
Były też wzruszające momenty. Podczas koncertu Patrick Bruel, Vianney i Louane zaśpiewali utwór Hier encore w hołdzie dla zmarłego niedawno Charles’a Aznavoura. Z kolei David Hallyday zadedykował swój występ zmarłemu w ubiegłym roku ojcu Johnny’emu – niebawem będziemy obchodzić już 1. rocznicę śmierci tego niezwykłego artysty.
2. „Za jakie grzechy, dobry Boże” – ciąg dalszy!
Dopiero co opublikowałam dla Was listę francuskich filmów na jesienne wieczory KLIK, a tu już w styczniu taka gratka! Pamiętacie losy zwariowanej rodzinki z filmu „Za jakie grzechy, dobry Boże?”? W nowym roku powracają do nas z kolejnymi dylematami „międzynarodowej rodziny”. Obejrzyjcie zwiastun, bo zapowiada się kolejna bomba niekontrolowanego śmiechu.
3. Spotkaj się z Harry’m Potterem w Paryżu!
Czy są tu fani Harry’ego Pottera? Paryska Galeria Lafayette przygotowała dla Was nie lada atrakcję. Od 7. listopada br. do 7. stycznia 2019 r. możecie odwiedzić tu magiczny butik dedykowany w całości temu słynnemu na cały świat chłopcu z okularami. Sklep otwiera swoje podwoje w przededniu światowej premiery filmu „Fantastyczne zwierzęta 2: Zbrodnia Grindelwalda” (premiera 14. listopada 2018 r.) i z okazji 20-tej rocznicy ekranizacji tej serii. Warto dodać, że akcja filmu rozgrywa się m.in. w Paryżu, a w rolę czarodzieja wcielił się nasz rodak Kamil Lemieszewski. Wprawdzie Halloween za nami, ale trochę czarów i magii w listopadowe, przygnębiające dni na pewno nie zaszkodzi 😉 KLIK i KLIK
4. 11 listopada 2018 r. na emigracji
Być może zastanawiacie się, co w takim dniu robią, myślą i czują Polacy na emigracji?
Otóż sytuacja jest ciekawa, bowiem oba kraje – i Polska, i Francja świętują w tym dniu, ale różne wydarzenia.
Francuzi obchodzą zakończenie I wojny światowej, tzw. fête de l’Armistice.
Bardzo fajny, krótki i niebanalny artykuł na ten temat przeczytacie na blogu Francuski przy kawie
(w wersji francuskiej, ale bardzo przystępnej i przyjemnej).
Zobaczcie KLIK zdjęcie spod Wieży Eiffla z dnia 11. listopada 1918 r., gdzie centrum radiotelegraficzne ogłosiło podpisanie pokoju i zakończenie I wojny światowej.
Wczoraj od rana oglądaliśmy obchody zarówno 100-lecia odzyskania niepodległości przez Polskę, jak i obchody zakończenia I wojny światowej we Francji, na które przybyli sam prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump, Władimir Putin, Angela Merkel i głowy kilkudziesięciu innych państw świata.
Oficjalne uroczystości odbyły się pod Łukiem Triumfalnym. Wzruszyło mnie „Bolero” Ravela w wykonaniu młodzieży orkiestry Unii Europejskiej oraz recytacja listu żołnierza do żony w wykonaniu licealistów, ale też ogromnie wzruszyło mnie to, co działo się w Polsce i polskich mediach społecznościowych.
Wszyscy zachwycają się spotem z udziałem Mela Gibsona, który jest rzeczywiście genialny, ale mnie ujęło te 5 minut pięknej lekcji historii w zupełnie innym wydaniu.
W wielu miejscach na świecie najważniejsze i najbardziej znane obiekty rozbłysły w biało-czerwonych barwach.W Paryżu z okazji 100-lecia niepodległości Polski uroczystości jubileuszowe odbędą się 1. grudnia w samej Katedrze Notre-Dame, podczas których będzie miała miejsce inauguracja Kaplicy Polskiej z obrazem Matki Boskiej Częstochowskiej, ofiarowanym przez ojców Paulinów z Jasnej Góry KLIK.
Na koniec projekt Polek na Obczyźnie z okazji setnej rocznicy odzyskania niepodległości przez Polskę, który ujął mnie za serducho.
58 Polek i ich dzieci z 20. krajów na całym świecie KLIK.
5. Pierwsze akcenty świąteczne w Paryżu
Mam takie wrażenie, że w w tym roku w jakimś ekspresowym tempie przeszłam od wakacji do mikołajów w sklepach. Wspominałam Wam już, że w Galerie Lafayette jeszcze przed Wszystkimi Świętymi pojawiła się wielka choinka. Od ubiegłego tygodnia można też podziwiać ruchome witryny świąteczne galerii, które stanowią jedną z najbardziej znanych atrakcji świątecznych Paryża.
W sklepach kupicie już słodycze, które dostępne są tylko w około świątecznym czasie, takie jak słynne papillotes, o których pisałam TUTAJ. A ja muszę przyznać, że zakochałam się już w tej świątecznej reklamie, a ta piosenka będzie już chodzić za mną do Świąt:
Paryż miałam w planach co najwyżej na… emeryturę. Ale życie uwielbia płatać figle. Przyjechałam do Paryża z miłości do mężczyzny, a zostałam z miłości do tego kraju. Dziś witam Was na moim lyońskim balkonie, przy stoliku oplecionym zapachem lawendy i z filiżanką aromatycznej kawy w dłoni. To moja prywatna café. Moje codzienne radości i smutki, zachwyty i zmagania z życiem na emigracji, roztrząsane przy małej czarnej. Zapraszam Was w (nie)codzienną podróż po Francji, podczas której Paryż będzie tylko jednym z przystanków.
Czytaj dalej
