Francja

  • Halloween pod Paryżem

    Rozczaruję Was. Nie byłam wczoraj na żadnej halloweenowej imprezie ani też takowej nie organizowałam. Z ciekawością jednak obserwowałam Francuzów i ich przygotowania do wieczornej maskarady. A było na co popatrzeć – w metrze, na ulicach i sobotnich marché. Szczerze mówiąc to nie miałam pojęcia,…

  • Poznajmy się bliżej, czyli odpowiadam na pytania w ramach Liebster Blog Award!

    Słowem wstępu chciałabym się przyznać, bez fałszywej skromności, że ciągle uważam się za początkującą blogerkę, wszak niebawem minie dopiero pół roku, odkąd założyłam swoją stronę. A może i aż pół roku? Tym bardziej czuję się wyróżniona…

  • Przystanek: Arras

    Nie lubię niewykorzystanych okazji w życiu, a jeśli tych okazji nie ma, to wychodzę z założenia, że trzeba je sobie stworzyć samemu. Dlatego były trzy powody, dla których postanowiliśmy pojechać do Arras. Pierwszy – program w TV, drugi – Europejskie Dni…

  • Wtorkowe popołudnie

    Popołudnie. Zwyczajne. Wtorkowe. Złote słońce wpada balkonowym oknem i odbija się w kieliszkach z różowym winem. Samolot przymierza się do lądowania. Pranie suszy się w salonie. Cisza. Niezmącona radiem ani telewizorem. Żadnych uchodźców, ataków terrorystycznych,…

  • W poszukiwaniu zaginionego czasu

    Dziś ostatnia odsłona wielkiego kiermaszu w Lille. Obiecuję 😉 Wiem, że jestem ostatnio nieco monotematyczna, ale nie mogłam się powstrzymać przed zaprezentowaniem Wam tego, czego przede wszystkim moje czujne oko wypatrywało wśród kilometrowych straganów i tysięcy figurek,…

  • Perfekcyjna pani domu, stare druki i mule, czyli Braderie de Lille 2015!

    To był weekend pełen wrażeń. Szalony, z punktu widzenia ograniczonych zasobów czasu, pieniędzy i sił. Ale dla chcącego nic trudnego, prawda? I w dwóch słowach – warto było! Okoliczności nie były zbyt sprzyjające. I ja, i Muszkieter musieliśmy iść…

O mnie

Paryż miałam w planach co najwyżej na… emeryturę. Ale życie uwielbia płatać figle. Przyjechałam do Paryża z miłości do mężczyzny, a zostałam z miłości do tego kraju. Dziś witam Was na moim lyońskim balkonie, przy stoliku oplecionym zapachem lawendy i z filiżanką aromatycznej kawy w dłoni. To moja prywatna café. Moje codzienne radości i smutki, zachwyty i zmagania z życiem na emigracji, roztrząsane przy małej czarnej. Zapraszam Was w (nie)codzienną podróż po Francji, podczas której Paryż będzie tylko jednym z przystanków.
Czytaj dalej

Newsletter

Podaj swój adres email i otrzymaj darmowy ebook.

Administratorem Twoich danych osobowych podanych w formularzu jest Monika Laskowska-Baszak (emigrantka.eu). Szczegóły związane z przetwarzaniem danych osobowych znajdziesz w Polityce prywatności.

Airbnb – skorzystaj z mojej zniżki!
Najnowsze posty
Najpopularniejsze posty